Na czerwcowym spotkaniu DKK omawialiśmy „Panów
herbaty” Helli S.
Haasse. Autorka pierwsze lata swojego życia spędziła w Holenderskich Indiach
Wschodnich. Czas ten odcisnął piętno zarówno na jej życiu osobistym, jak i tematyce, którą
najchętniej poruszała w swojej twórczości. Nie inaczej jest w „Panach herbaty”.
Akcja powieści
obejmuje lata 1869-1918. Głównego bohatera, Rudolfa, poznajemy jako młodego,
ambitnego studenta, przygotowującego się do wyjazdu do Indii Wschodnich. Chce
dołączyć do rodziny i założyć własną plantację herbaty. Akcja toczy się nieśpiesznie.
Przyglądamy się zmaganiom Rudolfa z przyrodą, jego niełatwym relacjom z rodzicami, a także dramatycznym losom
początkowo szczęśliwego małżeństwa.. Autorka wnikliwie i ciekawie przedstawia
tło społeczno-obyczajowe rozgrywających się wydarzeń: stosunek Europejczyków do tubylców, odmienne
tradycje, styl życia, ubiory. Sporo tu też pięknych opisów jawajskiej
przyrody.
„Panowie
herbaty” to powieść napisana na podstawie listów i dokumentów udostępnionych autorce przez rodzinę
Kerkhovenów – dla miłośników biografii stanowi to dodatkowy atut powieści. Dla
dużej części klubowiczek fabuła była porywająca, sylwetki bohaterów nakreślone bardzo
wiarygodne i z dużą przenikliwością. Do gustu przypadła też tradycyjna forma powieści nawiązująca do
literatury XIX-wiecznej. Nie wszyscy wypowiadali się tak pozytywnie. Dla
niektórych książka Haasse była zbyt monotonna i nudna, aby przeczytać ją w
całości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz