Pozycją omawianą
podczas grudniowego spotkania była
powieść „Nieczułość” Martyny Bundy.
Autorka ma na swoim koncie wiele
reportaży o tematyce społecznej. Dwukrotnie była laureatką europejskiego
konkursu „Za różnorodnością, przeciw dyskryminacji”. „Nieczułość” to jej
literacki debiut. Szybko zyskał popularność wśród czytelników i pozytywne
recenzje krytyków. Autorka otrzymała Nagrodę Literacką „Gryfia” i Pomorską
Nagrodę Literacką, a także nominację do kilku innych nagród (m.in. Nagrody
„Nike”).
„Nieczułość” to
saga rodzinna, której akcja rozgrywa się na Kaszubach - od czasów
międzywojennych po późny PRL. Głównymi
bohaterkami są tu przede wszystkim kobiety, Rozela oraz jej trzy córki.
Mężczyźni - mężowie, ojcowie, synowie - stanowią raczej tło dla ich niełatwych
losów. Życiowe credo Rozeli ukształtowane zostało przez okoliczności jej
przyjścia na świat. Matka, tuż przed ślubem,
została porzucona przez narzeczonego. A, że była w ciąży, odrzuciła ją
również rodzina. Samotność i bieda zahartowały je, stały się
zaradne i niezależne, ale też nieufne w stosunku do innych, zwłaszcza
mężczyzn. Nieudane małżeństwo Rozeli i
tragedie wojenne tylko wzmocniły jej
postawę. Czy fatum będzie ciążyć także nad jej córkami. A może będą starały się
ułożyć życie tak, aby znaleźć w nim spełnienie i szczęście? Tak z grubsza można
podsumować fabułę „Nieczułości”.
Nagrody oraz liczne, bardzo pozytywne recenzje mogły rozbudzić w czytelniku nadzieję na prawdziwą ucztę literacką. Większość z nas przyznała, że powieść czytało się lekko i z zaciekawieniem. Chwaliłyśmy autorkę za styl oraz liczne humorystyczne historie. W toku dyskusji nasze odczucia coraz bardziej się różnicowały. Umiejscowienia fabuły na Kaszubach rodziło oczekiwanie, że dowiemy się czegoś więcej o sytuacji tamtejszej ludności, w tych wyjątkowo dla nich ciężkich czasach. Przeważała opinia, że autorka potraktowała ten temat powierzchownie. Za największą zaletę książki uznałyśmy wiarygodnie nakreślone sylwetki głównych bohaterek oraz budujący i optymistyczny przekaz, że ciężkie doświadczenia nie zawsze muszą prowadzić do nieufności i zgorzknienia. Gerta, Truda i Ilda są nie tylko silne i zaradne, jak ich matka, są też otwarte na życie, z jego blaskami i cieniami.
Nagrody oraz liczne, bardzo pozytywne recenzje mogły rozbudzić w czytelniku nadzieję na prawdziwą ucztę literacką. Większość z nas przyznała, że powieść czytało się lekko i z zaciekawieniem. Chwaliłyśmy autorkę za styl oraz liczne humorystyczne historie. W toku dyskusji nasze odczucia coraz bardziej się różnicowały. Umiejscowienia fabuły na Kaszubach rodziło oczekiwanie, że dowiemy się czegoś więcej o sytuacji tamtejszej ludności, w tych wyjątkowo dla nich ciężkich czasach. Przeważała opinia, że autorka potraktowała ten temat powierzchownie. Za największą zaletę książki uznałyśmy wiarygodnie nakreślone sylwetki głównych bohaterek oraz budujący i optymistyczny przekaz, że ciężkie doświadczenia nie zawsze muszą prowadzić do nieufności i zgorzknienia. Gerta, Truda i Ilda są nie tylko silne i zaradne, jak ich matka, są też otwarte na życie, z jego blaskami i cieniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz