czwartek, 19 grudnia 2019

SPOTKANIE DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI


Pozycją omawianą podczas grudniowego spotkania była  powieść „Nieczułość” Martyny Bundy. 

Autorka ma na swoim koncie wiele reportaży o tematyce społecznej. Dwukrotnie była laureatką europejskiego konkursu „Za różnorodnością, przeciw dyskryminacji”. „Nieczułość” to jej literacki debiut. Szybko zyskał popularność wśród czytelników i pozytywne recenzje krytyków. Autorka otrzymała Nagrodę Literacką „Gryfia” i Pomorską Nagrodę Literacką, a także nominację do kilku innych nagród (m.in. Nagrody „Nike”).
„Nieczułość” to saga rodzinna, której akcja rozgrywa się na Kaszubach - od czasów międzywojennych  po późny PRL. Głównymi bohaterkami są tu przede wszystkim kobiety, Rozela oraz jej trzy córki. Mężczyźni - mężowie, ojcowie, synowie - stanowią raczej tło dla ich niełatwych losów. Życiowe credo Rozeli ukształtowane zostało przez okoliczności jej przyjścia na świat. Matka, tuż przed ślubem,  została porzucona przez narzeczonego. A, że była w ciąży, odrzuciła ją również rodzina. Samotność i bieda zahartowały je,  stały się  zaradne i niezależne, ale też nieufne w stosunku do innych, zwłaszcza mężczyzn. Nieudane małżeństwo Rozeli  i tragedie wojenne  tylko wzmocniły jej postawę. Czy fatum będzie ciążyć także nad jej córkami. A może będą starały się ułożyć życie tak, aby znaleźć w nim spełnienie i szczęście? Tak z grubsza można podsumować fabułę „Nieczułości”. 
                                                                                                               Nagrody oraz liczne, bardzo pozytywne recenzje mogły rozbudzić w czytelniku nadzieję na prawdziwą ucztę literacką. Większość z nas przyznała, że powieść czytało się lekko i z zaciekawieniem. Chwaliłyśmy autorkę za  styl oraz liczne humorystyczne historie. W toku dyskusji nasze odczucia coraz bardziej się różnicowały. Umiejscowienia fabuły na Kaszubach rodziło oczekiwanie, że dowiemy się czegoś więcej o sytuacji tamtejszej ludności, w tych wyjątkowo dla nich ciężkich czasach. Przeważała opinia, że autorka potraktowała ten temat powierzchownie. Za największą zaletę książki uznałyśmy wiarygodnie nakreślone sylwetki głównych bohaterek oraz budujący i optymistyczny przekaz, że ciężkie doświadczenia nie zawsze muszą prowadzić do nieufności i zgorzknienia. Gerta, Truda i Ilda są nie tylko silne i zaradne, jak ich matka, są też otwarte na życie, z jego blaskami i cieniami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz