Książka omawiana na marcowym spotkaniu to „One: kobiety,
które kochały pisarzy” Radosława
Romaniuka. Autor przedstawia sylwetki czterech kobiet: Nadieżdy Mandelsztam, Anny
Iwaszkiewicz, Zofii Tołstojowej i Marii Kasprowiczowej. Rzetelne podejście do tematu sprawiło, że otrzymaliśmy ciekawe portrety nietuzinkowych
kobiet. Ogromu wzruszeń dostarcza opowieść o Nadieżdzie Mandelsztam,
represjonowanej na równi z mężem Osipem. Aby uratować twórczość wielkiego poety
od zapomnienia uczyła się wierszy na pamięć, a w dogodnej chwili wystarała się
o ich publikację zagranicą. Porusza też los Zofii Tołstojowej. Nigdy nie zadowalała się rolą żony i matki licznego
potomstwa. Stała się agentką i sekretarzem męża. Religijne zaangażowanie
wielkiego pisarza doprowadziło do kryzysu małżeństwa i utraty równowagi psychicznej
Zofii. Anna Iwaszkiewicz dla Jarosława
była pierwszym krytykiem. Jej wielka erudycja i oczytanie sprawiały, że
dyskusje z nią uznawał za najbardziej wartościowe. Muza Jana Kasprowicza,
kontrowersyjna Marusia, stała się dla starzejącego męża wielkim wsparciem w
życiu codziennym. Uczynienie z Harendy centrum życia artystycznego sprawiło, że
Kasprowicz do końca życia mógł cieszyć się sławą wielkiego poety i inspirującą
atmosferą.
Książka została
uznana przez wszystkich za godną polecenia. Autorowi udało się stworzyć
wnikliwe portrety kobiet, które zdecydowały się dzielić niełatwe życie z
pisarzami. Każdy artysta to, z jednej strony twórczy umysł, ciekawe życie
wewnętrzne, inspirujące oddziaływanie, ale z drugiej - trudny charakter, kryzysy twórcze, huśtawki
nastrojów. Coś takiego nieuchronnie musi wpływać na najbliższych. Książka
Romaniuka w dużym stopniu to potwierdza. Każda z przedstawionych kobiet, mimo
wielu kryzysów, potrafiła się w tej sytuacji odnaleźć i wieść spełnione życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz