„Co nam zostało” Zeruyi
Shalev to swoista saga rodzinna. Głównych bohaterów, Chemdę i jej dzieci Dinę
oraz Awnera, poznajemy w kryzysowych dla nich momentach życia. Dina burzliwie
przechodzi menopauzę, jej brat boryka się z problemami rodzinnymi i zastojem w
karierze zawodowej. Na to wszystko nakłada się poważna choroba Chemdy, która
przykuwa ją do łóżka. Dramatyczna historia rodzinna łączy się z historią
Izraela. Chemda jest córką ideologicznie zaangażowanego w budowę kibucu działacza.
Matka, z racji pracy wymagającej ciągłych wyjazdów, praktycznie nie uczestniczy w wychowaniu
córki. Chemda w dorosłe życie wkracza jako osoba okaleczona emocjonalnie.
Zakłada rodzinę, wyjeżdża z kibucu. Wszędzie jednak czuje się zagubiona. Jej
relacje z mężem i dziećmi daleko odbiegają od ideału. Scenariusz ten powielają,
choć w lekka złagodzonej formie, Dina i Awner. Dopiero u schyłku życia, przykuta do łóżka
Chemda, staje się katalizatorem pozytywnych zmian w życiu swych dorosłych
dzieci. Shalev jest autorką powieści mrocznych, opisuje ludzi, w których życiu
najczęściej brak nadziei. Bohaterowie „Co nam zostało” jednak przełamują fatum.
Chemda umiera, ale jej potomkowie z optymizmem patrzą na swe dalsze życie.
Większość osób biorących
udział w dyskusji uznała książkę za bardzo dobrą. Autorka przybliżyła nam
realia życia we współczesnym Izraelu, choć pozostawiła pewien niedosyt. Należy
pamiętać, że dla Shalev w jej pisarstwie najważniejszy jest człowiek, jego
wnętrze i relacje z innymi ludźmi. I tu niemal wszyscy byli zgodni Shalev to
mistrzyni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz